Bycie mamą sprawia kobietom wiele radości ale czasami zdarza się i tak, że matka ma problem z pokochaniem własnego dziecka. Bywa rozdrażniona w jego towarzystwie, widzi same wady, nie chce przytulać i spędzać z nim czasu. Powodów może być wiele. Psycholog analizując indywidualną sytuację pacjenta zapewne rozpozna jeszcze inne ale jeśli miewasz problem z miłością czy akceptacją przeczytaj ten artykuł. Może zrozumiesz skąd się biorą w kobietach podobne uczucia. A zrozumienie to pierwszy krok do zmiany.
- Niechciana ciąża
Jeżeli zaszłaś w „niechcianą” ciążę to możesz nieświadomie czuć złość. Miałaś zapewne inne plany życiowe, może myślałaś o dziecku ale później, może to kolejne dziecko a ty już zamknęłaś rozdział pt.: „pieluchy” a może były jeszcze inne powody, dla których na wstępnym etapie ciąży, czułaś złość i niechęć. Prawdopodobnie wytłumaczyłaś sobie, że nie możesz czuć złości na dziecko i wyparłaś swoje uczucia ze świadomości. Niestety brak kontaktu z negatywnymi emocjami, w czasie ciąży, może spowodować, że matka przeleje je na dziecko. Zrobi to nieświadomie. W gabinecie psychologa można w bezpiecznych warunkach, akceptacji i zrozumienia wrócić do tego, co było, do niewygodnych uczuć i wyrazić je. Powoduje to zdjęcie ich z dziecka i uczucie ulgi.
- Osamotnienie matki
Czasami zdarza się tak, że matka rodzi dziecko i z jakiś powodów zostaje z nim sama. Niekoniecznie wiąże się to z odejściem partnera czy brakiem rodziny i przyjaciół. Mąż może być zapracowany i wracać późno do domu, rodzice również mogą być czynni zawodowo a przyjaciele pomocni ale od czasu do czasu. Kobieta zostaje z dzieckiem zupełnie sama. Pojawiają się w niej różne uczucia, których czasami nie chce lub nie rozumie. Nie ma z kim o nich porozmawiać, wstydzi się do nich przyznać rodzinie czy znajomym. Wmawia sobie, że przecież powinna być dobra, miła, kochająca i opiekuńcza a nie jest. Rodzi się w niej frustracja i złość. Warto wtedy przyjść do psychologa, porozmawiać w atmosferze komfortu i zrozumienia. Kiedy w rodzinie jest równowaga matka, w przypływie bezsilności czy złości, oddaje dziecko w ramiona męża czy babci. Czasami niestety rodzina uważa, że to kobieta ma zajmować się dzieckiem a jeśli tego nie robi to znaczy, że jest złą matką.
- Młody wiek, niedojrzałość emocjonalna
Nawiązanie dobrej więzi z dzieckiem utrudnia również młody wiek matki połączony często z niedojrzałością emocjonalną. Mama – nastolatka widzi, że ograniczono jej wolność. Mogła chodzić na imprezy, siedzieć do późna, spać do południa a po porodzie wszystko się zmieniło. Jest zmęczona i wyczerpana. Nie znajduje zrozumienia u koleżanek. W takiej sytuacji dziecko może drażnić i irytować.
- Utrata dotychczasowego życia
Kobieta rozumie, że dziecko nie jest winne tego, że nie może zdać matury w terminie, straci dobrą pracę lub partner odejdzie… ale rozumie to na poziomie racjonalnym. Emocjonalnie swoją złość może przelać na dziecko. Matki rzadko zastanawiają się nad tym, co mogą stracić po porodzie, a kiedy utraty następują, czasami jedna po drugiej, rośnie w nich negatywne uczucie do dziecka.
- Idealizacja dziecka i macierzyństwa
Idealizacja dziecka, które ma się narodzić zawsze powoduje później rozczarowanie. Dzieci bywają nieprzewidywalne, różne i na pewno nie odzwierciedlają wyobrażeń rodziców. Pewien tata zrobił badania na ojcostwo, bo był pewien, że córka będzie miała czarne, kręcone włosy, jak on i żona. Dziecko urodziło się z prostymi blond włosami i to wywołało w nim ogromny niepokój. Matki spodziewają się, że macierzyństwo to tylko stan cudownego uniesienia i niewysłowionej radości. Jak boli rozczarowanie? Dziecko rodzi się w bólu, często płacze, budzi o najróżniejszych porach, może ma kolki, może wcale nie chce spać, ryczy przy piersi, nie chce butelki etc. Jeśli kobieta nastawia się tylko na wspaniałe chwile z uroczym dzieckiem może być zawiedziona i rozczarowana. Na szczęście natura postarała się by matki nie wyrzucały z gniazd swoich dzieci. Niemowlę ładnie pachnie, zaczyna się uśmiechać, gaworzyć a później mówi to pierwsze „mama”. Pewne matka, która długo czekała na wymarzone dziecko, zaraz po porodzie przeniosła się do nowego domu. Wydawało się, że powinna być zachwycona pięknym ogrodem, ilością pokoi, nową kuchnią ale po pewnym czasie okazało się, ku zdumieniu męża, że dom jest „za duży, okolica nieciekawa, pokoje za małe, ogród za mało słoneczny…”. Złość, którą czuła na dziecko, przeniosła na nowy dom. Bo jak można czuć niechęć do tak oczekiwanego, słodkiego maleństwa. Nie ważne, że płacze w nocy, ni chce pić z piersi i jakoś nie zaczyna się uśmiechać.
- Porównywanie dziecka
Matki bywają rozczarowane również tym, że dziecko nie jest idealne. Nie skacze bardzo wysoko, nie jeździ na rowerze, nie rozumie matematyki… Kobieta zaczyna zwracać uwagę tylko na niedoskonałości i porównywać dziecko nie z innymi dziećmi ale z najlepszymi cechami tych dzieci. Słyszymy wtedy „a zobacz jak Kasia ładnie umie rysować misia”, „a dlaczego nie wejdziesz tak wysoko jak Janek”, „Maciek jest taki mały a zjada szybciej od Ciebie”. Jeśli będziemy porównywać nasze dziecko tylko z szybszymi, ładniejszymi, zdolniejszymi i lepszymi to na pewno wyda nam się gorsze.
- Trudne dziecko
Bywa też i tak, że o relacji decyduje dziecko. Czasami trafia się „trudniejszy egzemplarz”. Dziecko może mieć cechy autystyczne, może nie odpowiadać uśmiechem na uśmiech, może płakać i płakać, nie chcieć jeść, źle spać, być drażliwe, bić inne dzieci… Może też mieć zupełnie inny temperament niż rodzice. Spokojni, starsi rodzice dostają takiego „wcielonego diabła”, którego wszędzie pełno. Nie zawsze są w stanie okazywać anielską cierpliwość i pojawia się problem z nawiązaniem bezpiecznej więzi. Im ta więź gorsza, tym dziecko gorzej funkcjonuje i koło się zamyka.
Jeśli masz podobne uczucia przeczytaj następny artykuł. Płocki psycholog radzi w nim, jak radzić sobie z podobnymi uczuciami. Jak wyjść z trudnej sytuacji. Jak poprawić relacje.
Możesz też przyjść na wizytę do płockiego psychologa, skonsultować swoje obawy, omówić trudne uczucia, poszukać indywidualnego rozwiązania. Wejdź na stronę www.plock-terapia.pl i umów się na wstępną konsultację. Zadbaj o siebie i swoje dziecko.